"Tylko się szlajasz i szlajasz, aż Cię napadną i zgwałcą" powiedziała jak zwykle mama, widząc, że pakuję plecak. A czy jest jakieś lepsze miejsce do gwałcenia niż BOLCANO? Hehe.
Dobra, dość, muszę być poważną blogierką.
Bolzano jest stolicą autonomicznej prowincji Trydent - Górna Adyga. Początki miasta sięgają średniowiecza, do którego przenieść się możemy m.in w zamku Runkelstein, gdzie na ścianach znajdziemy doskonale zachowane freski pochodzące z XIV wieeeee...NIE. Spragnionym takich informacji polecam zajrzeć na Wikipedię. A tymczasem jedziemy z tym koksem. Bolzano wieczorową porą widziane moimi oczami i obiektywem.
W naszym napiętym grafiku na Bolzano nie znalazło się zbyt wiele miejsca. Głównym celem wyprawy były Dolomity, które sobie wymarzyłam już jakiś czas temu. Bolzano było tylko przystankiem na drodze prowadzącej do celu.